Forum Ciężka Jazda Strona Główna Ciężka Jazda
Forum Paintballowe - Ciężka Jazda - Oleśnica
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

scenariusz by wojtas
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ciężka Jazda Strona Główna -> scenariusze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wors
starszy kapral
starszy kapral



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: oca

PostWysłany: Pon 10:29, 08 Gru 2008    Temat postu: scenariusz by wojtas

Yo, proponuję aby tu zamieszczać ciekawe pomysły na gry, żeby nie napiżdżać cały czas tego samego.

Ja na razie mam jeden, nie wiem czy taki ciekawy ale mozna go przetestować to się dowiemy. Nazwałem go Checkpoints.

Do rozgrywania w lesie, chodzi o to z grubsza, że jedna ekipa ma przejść spory kawałek lasu z punktu A do punktu B a przeciwna drużyna wystawia między jednym a drugim punktem powiedzmy 3 albo 4 checkpointy (w zależności od ilości graczy). O położeniu checkpointów oczywiście nie informujemy przeciwników.

Na każdym checkpoincie nie powinno być więcej niż 3 graczy. Założenie taktyczne jest takie, że małe grupki checkpointowców mają być dobrze skitrane i jednocześnie dobrze pilnować swego rewiru nie wychodząc poza niego.

Drużyna atakująca musi osłaniając się nawzajem poruszać się uważnie do przodu będąc gotowym na pułapki Vietkongu.

wojtas

odp. by susid

No niezle to, ale zakladajac ze na checkpoincie sa 3 osoby, atakujacy musieliby miec na poczatku spora przewage liczebna, jesli maja przejsc takich checkpointow trzy. Bo zawsze sie znajdzie sprytna menda co sie skryje w dziupli, a tylko atakujacy maja obowiazek sie przemieszczac.

Wiec 3x3 to dziewieciu, 5-6 w natarciu to 15. Bywa ze jest nas i tylu.
Ewentualnie 2+2+2 +4 = 10 osob. Tez spoko.

Teraz niech jakis miszczó wymysli rotacje zawodnikow miedzy atakiem a obrona.

odp. by wojtas

Trzeba po prostu przetestować, nie zaszkodzi, Chodzi mi o ten dreszczyk emocji i suspensu kiedy poruszasz sie po lesie i wiesz ze za każdym krzakiem czai sie...wróg gotowy sprzedać Ci kilka tomahawków w beret.

A może wcale nikt sie nie czai tylko ja sie zbakałem Razz

PS. sorki temat mi sie skasowallo niechcacy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wors
starszy kapral
starszy kapral



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: oca

PostWysłany: Pon 11:29, 08 Gru 2008    Temat postu:

Moje uwagi:

1. Trasa druzyny idącej powinna byc dosc dokladnie wyznaczona.
2. Goscie z vietkongu nie powinni opuszczac swoich zasadzek.
3. Trzeba ustalic, czy wystarczy przejśc przez checkpoint, czy trzeba wykonczyc vietkong.

Mozna testowac. Btw juz w cos takiego gralismy kiedys gdzieś kolo bystrego, tylko byl jeden check point;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NIEDOBRY PORUCZNIK
Administrator



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 705
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z kątowni

PostWysłany: Pon 12:04, 08 Gru 2008    Temat postu:

Ad.1 Trasa nie może być znana przeciwnikowi raczej, ewentualnie mozna ją ograniczyć w jakiś sposób, drużyna przedzierająca się musi po prostu mieć możliwość improwizacji.

Ad.2 Oczywiście, to jedno z głównych założeń. Myślę, że jakiś margines ruchu w checkpoincie mozna zostawić np: okrąg 30m kwadrat czy coś takiego.

Ad.3 Muszą być conajmniej 3 checkpointy, wydaje mi sie, że nie jest konieczne wykończenie wszystkich pilnujących checkpointów ani nawet dotarcie do nich tylko po prostu dotarcie do 'mety' a pilnujący checkpointów muszą je tak rozmieścic by zmaksymalizować szanse na kontakt.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wors
starszy kapral
starszy kapral



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: oca

PostWysłany: Pon 13:07, 08 Gru 2008    Temat postu:

Ograniczenie trasy marszu musi byc i to spore, inaczej to ja mam w dupie checkpointy - idę na 45 minutowy spacer do mety przez najblizszy sklep na wiosce.

*Wszelkie inne scenariusze zakladac w osobnych tematach w tym dziale.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mag Maligus
starszy chorąży
starszy chorąży



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 15:36, 08 Gru 2008    Temat postu:

Scenariusz fajny, tylko już to widzę w naszych realiach:
- kurwa maiło cię tam nie być!!!!!
- kurwa za daleko byliście!!!!
- ja pierdole nie można tędy przechodzić!!!!!!
- to można było ominąć checkpoint?
- nie wiedziałem tego (najlepsze moim zadaniem)

Panowie naszym problemem jest brak zdyscyplinowania i ogólna chęć do olewania przepisów (nie będę cytował). Jeżeli mamy robić scenariusze to na początek proponuję sprawdzić się w zwykłej rozgrywce - wiecie o co chodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wors
starszy kapral
starszy kapral



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: oca

PostWysłany: Pon 17:33, 08 Gru 2008    Temat postu:

Masz zupelna racje, co do braku zdyscyplinowania. Tylko w zwyklej rozgrywce brak jest zwykle jakiegokolwiek szczegołowego planu, moim zdaniem scenariusz ja jakoby wymusza i latwiej zdyscyplinowac ekipe. Wiec warto sprobowac. Malo tego moim zdaniem powinnismy przed kada rozgrywka ustalic bardziej szczególowo plan, a nie klamki w dlon i hurra. To oczywiscie wydluzy czas realnego "niegrania", ale moim zdaniem przyniesie efekty.

Ostatnio zmieniony przez wors dnia Pon 19:23, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NIEDOBRY PORUCZNIK
Administrator



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 705
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z kątowni

PostWysłany: Pon 18:44, 08 Gru 2008    Temat postu:

Otóż to, dysciplina, dyscyplina, dyscyplina.

Fajnie jest jak przed bitwą ustala się we własnej drużynie jakiś plan a potem wszyscy się go trzymają.

Wkurzające jest natomiast jeśli po rozpoczęciu bitwy każdy ma w dupie ustalenia i jest freestyle a potem pierdolenie: 'no bo ja nie słyszałem'-to trzeba kużwa uszy myć!Smile

A scenariusz jakikolwiek może wypalić tylko i wyłącznie pod warunkiem, że wszyscy gracze będą dokładnie znali wszystkie detale i sam scenariusz będzie przemyślany. Dlatego poruszam temat na forum żeby wyeliminować wspólnie błędy i wymyślić coś co będzie grywalne i fajne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marhev
porucznik
porucznik



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 20:15, 08 Gru 2008    Temat postu:

Co do samej rozgrywki to potrzebne jest ograniczenie czasowe, np. 5 minut na przejście 100 m w lesie - eliminuje to zbyt długie oczekiwanie broniących na przeciwnika. Checkpointy: jeśli można je omijać, to jest to bez sensu (powinny się inaczej wtedy nazywać Smile Można np. ustawić w checkpoincie tarczę, w którą atakujący musi trafić - tzn. musi podejść na dystans przynajmniej 30 m (chyba nikt nie ma klamki o większym zasięgu), a momentami linia celowania będzie jeszcze krótsza (drzewa, krzaki, przeszkody terenowe).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NIEDOBRY PORUCZNIK
Administrator



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 705
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z kątowni

PostWysłany: Pon 21:04, 08 Gru 2008    Temat postu:

Przypuszczam, że podczas prawdziwego konfliktu wolałbyś omijać checkpointy wroga ale oczywiście to jest tylko gra, wiadomo chodzi o jatkę, byle nie bezsensowną.


A pomysł z tarczą czy innym celem reaktywnym nie jest głupi. Może nawet coś takiego będzie konieczne. Zamiast tarczy może być worek foliowy, w który trzeba trafić aby przejść do następnego checkpointa. Wtedy broniący go, którzy będą w mniejszej liczbie też mają jakieś szanse, marne ale mająSmile


Ograniczenia czasowe z kolei są bez sensu, nikt nie będzie szedł z zegarkiem w ręku ani mierzył ile metrów przeszedł. Można ewentualnie ustalić limit czasowy na całą grę-czyli dojście do punktu B np: 15 minut, jesli drużyna nie zdąży to przegrywa.

Przypominam, że głównym założeniem tego scenariusza jest połączenie akcji typu seek and destroy i get to enemy lines z jednej strony(drużyny) i protect the teritory z drugiej. Myślę, że to może być niezła mieszanka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wors
starszy kapral
starszy kapral



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: oca

PostWysłany: Pon 22:48, 08 Gru 2008    Temat postu:

Pomysl z trafieniem w checkpoint dobry, ograniczenia czasowe do bani w kazdej formie. Ta misja ma polegac na skradaniu sie, a skrada sie powoli. Jesli by bylo za latwo, wtedy mozna ewentualnie wprowadzic limit czasowy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mag Maligus
starszy chorąży
starszy chorąży



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 8:31, 09 Gru 2008    Temat postu:

Jestem za scenariuszem. Mam tylko duże obawy, że w trakcie tłumaczenia rozgrywki część będzie się drapać po jajach, część będzie zajebana basem. Efekt będzie taki, że przygotowania zajmą dużo czasu a potem jeden pojebany ruch pana "nie wiedziałem" rozjebie całą rozgrywkę.
Reasumując, uwziąłem się na to bo każdy z nas to widzi i myślę, że będzie ciężko ale jestem za. Ograniczenie czasowe - nie ma sensu i trafienie w checkpoint też (za łatwo pójdzie). Może żeby zaliczyć checkpoint trzeba przechwycić flagę lub naturalnie zabić wroga.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NIEDOBRY PORUCZNIK
Administrator



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 705
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z kątowni

PostWysłany: Wto 10:45, 09 Gru 2008    Temat postu:

Dokładnie przemyślę jeszcze wszystkie pomysły, wszystkie uwagi i postaram się opracować najlepszą wersję potem to po krótce opiszę i wydrukuję z 'mapką' i uwagami dodatkowymi w kilkunastu egzemplarzach, żeby przed bitwą każdy mógł sobie to szybko przeczytać i mieć czarno na białym o.c.b.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marhev
porucznik
porucznik



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 16:09, 09 Gru 2008    Temat postu:

Jeżeli chodzi o limit czasowy, to 100m w 5 minut było przykładem. Tzn. że ustalamy trasę o długości ok. 100m i na jej przejście jest około 5 minut. Długość trasy i czas są zależne od terenu i tego co dokładnie wymyślimy. Chodzi mi o to, żeby zachować proporcje. Za limitem czasowym przemawia uniknięcie sytuacji, gdzie broniący (gorzej jeśli jest się samemu) ostatniego punktu czekają na atakujących zbyt długo, np. przy czekaniu ok. 10-15 minut na przeciwnika to mogę sobie lufę 1) strzelić 2) zapalić z Panem Lunetką 3) przeczyścić. Mogę też oczywiście zagrać w karty z Susidem Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NIEDOBRY PORUCZNIK
Administrator



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 705
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z kątowni

PostWysłany: Wto 16:43, 09 Gru 2008    Temat postu:

No niestety nawet z limitem czasowym te osoby, które będą na ostatnich checkpointach i tak będą najdłużej czekać i mają najgorszą fuchę.

Za to potem role się odwracają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
susid
porucznik
porucznik



Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 17:24, 09 Gru 2008    Temat postu:

No wlasnie skoro juz glowkujesz to wymysl moze system rotacji zawodnikow, bo broniacych bedzie zawsze wiecej niz atakujacych, wiec prosta wymiana "teraz wy bronicie a wy atakujecie" nie ma sensu.

Ja mam pomysl ale niech mnie chuj jasny strzeli jesli chce mi sie w tej chwili pisac esej. O wiele latwiej to wytlumaczyc w realu. Lub w tesco.

___

Jesli chodzi o inne zasady tego scenariusza to wydaje mi sie ze rozsadnym byloby zalozenie, ze atakujacy walcza tylko z jednym checkpointem na raz. I to jest wiadomosc bardziej do broniacych niz do atakujacych.

___

A atmosfera "pierdole, przyjechalem sie postrzelac w niedziele, spalic fajke, spalic tutke, zjesc kanapke, zrobic kupke... wiec po co mam myslec, sluchac sie, dowodzic, spinac, starac, bez sensu" czasami daje sie we znaki, fakt. przy czym nie mam nic przeciwko powyzszym czynnosciom, ale wiecie o co chodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ciężka Jazda Strona Główna -> scenariusze Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin