Ciężka Jazda

NIEDOBRY PORUCZNIK

Jak nie było 20? W Krzeczynie kiedyś były 32 to był hardcore ! I wypadki się zdarzały.

susid

Wypadek był jeden - na samym początku Roman postrzelił Maligę Very Happy

rom

był jeszcze drugi, Paweł dostał od kogoś w bańkę stojąc koło auta

MALEŃSTWO

tak to od mojej siostry jak sie broniła przed ogniem od czwórki panów nacierających na nią ze wszystkich stron (nie wspominajmy więcej tej kompromitującej chwili )

LC77

Panowie czy zgadzacie się na zaproszenie mediów na malowanie? Portal MojaOleśnica.pl jest zainteresowany działalnością Ciężkiej Jazdy.

NIEDOBRY PORUCZNIK

O kurcza, trzeba się zastanowić ale myślę, że trochę publicity by nam nie zaszkodziło Smile

susid

nie widzę problemu

klapek

Mnie też nie wadzi... byle by mieli podstawowe ochronniki twarzy ;>

bass

Panowie, w czym ma to nam pomóc? Zainteresowani i tak wiedzą, nie jest trudno znaleźć informacje. Skutkiem tego może być napływ jakichś przypadkowych patałachów. Nie mamy osobowości prawnej, zajmujemy miejscówki nielegalnie, stosujemy używki itd. Wróżę kłopoty. Dodatkowo na pejntbolu lubię tą atmosferę intymności i wyluzowania z kolegami, i nie chcę się stresować, że ktoś się gapi mi na ręce

MALEŃSTWO

popieram zwłaszcza jeśli chodzi o miejsca gry i przypadkowych patałachów jestem stanowczo na nie po co ryzykować i sprowadzać na siebie problemy w postaci zbytniego zainteresowania a nich jakiemuś młodemu ambitnemu Milicjantowi coś odpali i zacznie szukać dziury w całym jest nas wystarczająco dużo poza tym każdy z nas sprowadza nowych graczy za których poniekąd czuje się odpowiedzialny i niech tak zostanie

LC77

Sprawa jest jasna - Tematu nie było.

Daniłko

oj mażecie sie...
oczywiście że nie chcemy żadnych mediów...
za dużo ludzi?? to chyba żaden problem, są imprezy gdzie jest 200 typai jakoś nad tym panują...
a u nas będzie dwdzieścia pare, z czego wiekszość regularnie gra, także nie widzę tutaj zagadnienia...

pzdr

susid

nie wiem czemu to "nie chcemy" jest takie oczywiste.

jak się nad tym na poważnie zastanowić, to zgodzę się, że TEN akurat wypad jest kiepskim terminem i miejscem, ale nie widzę problemu, żeby w przyszłości zabrać ich na skromniejszą grę np. na Kampie, wytłumaczyć im zasady gry, dać im raz zagrać, odpowiedzieć na ewentualne pytania, dać im fajny materiał do napisania...

...i przede wszystkim być otwartym na ludzi, czy media (tutaj powinna zagrać mroczna muzyka), bo nie chcę być kolejnym zamkniętym w maciupkim kręgu bezpieczeństwa smutnym Klaudiuszem w tym i tak już smutnym, gburowatym kraju.

Fistach